Często jest tak, że człowiek ma wyobrażenia, które zweryfikowane z rzeczywistością są mniej lub bardziej rozbieżne. Jak do tej pory nigdy nie zdarzyło nam się tak bardzo mylić co do kraju, który właśnie mieliśmy odwiedzić. Wyobrażaliśmy sobie Kongo w całości porośnięte dżunglą , po której tam i z powrotem biegają stada goryli. Tymczasem cała droga przez Kongo to idealny asfalt, a w centralnej i południowej części plateau z pięknymi sawannami, o różnych odcieniach zieleni. Widoki urzekają sprawiając , że cała podróż to czysta przyjemność. Zabudowania są zdecydowanie uboższe w porównaniu do zamożnego Gabonu, ale ludzie są sympatyczni, poczynając od pograniczników kończąc na sprzedawcach.