Zanim zobaczyliśmy seldżuckie grobowce w Erzurum, przekroczyliśmy Firat (czyli Eufrat), naturalną wschodnią granicę Cesarstwa Rzymskiego, później Bizantyjskiego. W Erzurum zwiedzanie zaczynamy od Medresy Jakuta - szkoły koranicznej z początku XIV w. , wewnątrz której zorganizowano ciekawą ekspozycję przedstawiającą życie tutejszych mieszkańców w dawnych czasach. Dla nas najciekawsze były seldżuckie grobowce z XIII w. Informacje przy grobowcach podano również w języku rosyjskim. Wynika to pewnie z faktu, że tereny te znajdowały się w rękach Rosjan przez prawie 50 lat.
Żegnając turecki biegun zimna, w którym sezon narciarski trwa od listopada do maja odwiedzamy Isha Pasha Sarami, położony obok miejscowości Dogubayazyt. To podobno drugi najpiękniejszy, po Topkapi, pałac w Turcji. Nie możemy tego stwierdzić osobiście, gdyż jest zamknięty. Podziwiać możemy tylko jego architekturę i piękne położenie w otoczeniu gór.
