DOBRANOC , IDZIEMY SPAĆ


Nasze relacje dotyczą  głównie zwiedzanych przez nas miejsc. Jednak to, co zostaje nam w pamięci, to nie tylko obiekty UNESCO, ale również codzienne, zwykłe czynności jak chociażby znalezienie miejsca na nocleg. Dopiero wybierając  zdjęcia do tego wpisu uświadomiliśmy sobie, że każdy z tych noclegów był na tyle charakterystyczny, że nawet po kilku miesiącach jesteśmy w stanie je rozróżnić i dokładnie je sobie przypomnieć. Zwykle śpimy w hotelu z tysiącem gwiazdek (oczywiście przy bezchmurnym niebie). Czasem przychodzi nam spać w pięknych okolicznościach przyrody tak jak w Boliwii, wysoko w górach , nad lagunami, czy nad którymś z oceanów. Innym razem to po prostu parking obok stacji benzynowej, finca (południowoamerykańska agroturystyka), bądź w stolicy jakiegoś małego państwa, gdzie nie ma kempingu po prostu hotel. Takie cygańskie życie nie wszystkim musi się podobać, ale jeżeli ktoś już na to zachoruje, to jest to nieuleczalne.


Komentarze