PATAGONIA – OJ WIEJE


Patagonia obszarowo jest trzykrotnie większa od Polski, stąd różnorodność  krajobrazów. W drodze do Ushuaia przemierzamy jej równinną część. Dlatego niczym nie powstrzymywane silne wiatry z nad  Atlantyku robią wszystko, by zatrzymać podróżnych , albo przynajmniej spowolnić ich tempo. Szybki ruch mas powietrza powoduje zmienność pogody. W ciągu godziny może kilka razy padać i świecić słońce. Ze względu na panujące warunki nie ma drzew , a równiny pokrywa niska roślinność. Różnokolorowe kępy traw, w większości żółte i białe kwiatki urozmaicają monotonny krajobraz. W całej  podróży towarzyszą nam większe i mniejsze stada guanako, dla których ciągnące się wzdłuż drogi ogrodzenie nie stanowi najmniejszej przeszkody. Przeskakują  je z łatwością nawet bez żadnego rozbiegu. Łatwość pokonywania przez nie ogrodzenia powoduje, że niektóre giną pod kołami samochodów . Ogrodzenie jest skuteczną  zaporą jedynie dla owiec. Poza guanako , których jest zdecydowanie najwięcej spotykamy także strusie nandu, lisy , zające  , a nawet pancernika.

Niebiesko- biało- niebieska flaga  Argentyny podobno ma swój symboliczny początek w dniu odzyskania niepodległości, kiedy spoza czarnych chmur pojawiło się błękitne niebo. Faktycznie błękit argentyńskiego nieba jest wyjątkowy. Z każdym dniem naszej podróży na południe słońce zachodzi coraz później. Wczoraj ciemno zrobiło się dopiero przed 22-ą.

W latach 20-tych XX w. przedstawiciele argentyńskiej firmy YPF (do dziś największego dystrybutora paliw w Argentynie) prowadzili intensywną rekrutację w okolicach Krosna i Jasła. Do eksploatacji bogatych złóż ropy naftowej potrzebowali specjalistów, których można było wówczas znaleźć  jedynie w naszych okolicach. Duża odległość i trudne warunki życia jednoczyły emigrantów. Efektem tego jest wybudowany w Comodoro Rivadavia Dom Polski. Przejeżdżając przez to miasto mieliśmy okazję zobaczyć pomnik naftowca. W 1995r. polscy nafciarze chcieli uczcić okrągłą rocznicę swego pobytu  w Patagonii i z tej okazji otwarto polską bibliotekę im. Ignacego Łukasiewicza.

Na całej trasie pojawiają się większe i  mniejsze tablice lub pomniki przypominające wszystkim o wojnie pomiędzy Argentyną a Wielką Brytanią z 1982 r. o wyspy Malwiny/Falklandy.  Mimo przegranej Argentyńczyków na  tablicach jest zamieszczona informacja „LOS MALVINAS SON ARGENTINAS” , co znaczy Malwiny są argentyńskie.


Komentarze