IZRAEL (28 – 30.06.2015)


Zgodnie  z wcześniejszym planem w drodze do Taby oglądamy klasztor Św. Katarzyny. Wgórach otaczających klasztor miały miejsce dwa biblijne wydarzenia ukazanie się Pana Boga pod postacią krzewu gorejącego  Mojżeszowi. Tutaj też Mojżesz otrzymał 10 przykazań (zdjęcia klasztoru w zakładce Egiptu).

W zasadzie tutaj zaczyna się nasz powrót do domu, który jak cała podróż obfituje w niespodzianki. Do końca nie byliśmy pewni  czy jeszcze istnieje promowe połączenie Izraela z Europą. W rozmowie telefonicznej z Rosenfeld Shipping Ltd.  pani zapewnia nas, że jeśli następnego dnia rano będziemy u nich w biurze w Haifie, to tego samego dnia o 14-tej popłyniemy do Grecji. Do Haify mieliśmy 650 km i do przejścia granicę izraelską w Eilacie. W czasie naszej  podróży do tej pory przekroczyliśmy 37 różnych granic. Każda ma swój niepowtarzalny klimat, ale żadna nie może równać się z izraelską. Tutaj z samochodu wyjechało na taśmę dosłownie wszystko, a pamiętając , że przez ostatnie 7 miesięcy jest to nasz dom , to i rzeczy w nim mamy bardzo dużo. Dwie celniczki dzielnie , super dokładnie przeglądnęły wszystko co zgromadziliśmy w czasie naszego wyjazdu. Trzeba jednak  przyznać, że są bardzo dobrze zorganizowani. Przywieźli mnóstwo pojemników i porządne worki foliowe, do których włożyliśmy wszystkie rzeczy. Cała operacja zajęła im zaledwie dwie godziny, być może dlatego, że w tym momencie byliśmy jedynymi turystami na przejściu. Całą noc jedziemy przez Izrael by rano być w Haifie. Niestety na miejscu okazało się, że nic z tego co powiedziano nam przez telefon nie jest prawdą. Prom wprawdzie płynie, ale nie dziś o 14-tej tylko jutro o 18-tej i co gorsze nie mam wcale dla nas miejsc. Pani Alicja proponuje nam, że prom może nas zabrać tylko na Cypr. Ponieważ jest to jedyna możliwość dostania się do Europy ( bez czekania nie wiadomo ile na wolne miejsce do Grecji) kupujemy bilety. Wolne dwa dni wykorzystujemy na zwiedzenie Haify i Akko.

Prom linii Salamis odpływa punktualnie. Poza nami na promie jest wyłącznie 9 tirów i kilka motocykli. Praktycznie cały prom jest pusty, dlatego mamy nadzieję, że uda nam się jednak na Cyprze załatwić bilety na dalszą część podróży do Grecji. Niestety okazało się , że wprawdzie na promie zmieściłoby się kilkadziesiąt samochodów, ale prom ma wykupione ubezpieczenie tylko dla 12 kierowców (pasażerów). Nie bardzo możemy to zrozumieć i zastanawiamy się co ten prom tak naprawdę przewozi. 


Komentarze