Najstarsze z nich mają 50 tysięcy lat a najmłodsze około 8 tysięcy lat. Położone są w Owerni na odcinku 35 km równolegle do uskoku Limagne. Uskok ten stanowi część zachodnioeuropejskiego riftu (pęknięcie skorupy ziemskiej) powstałego po uformowaniu się Alp 35 milionów lat temu. Oglądaliśmy wulkany ze szczytu najwyższego, czyli Puy de Dome (1464 m n.p.m.). Na jego szczyt można dojść pieszo lub wyjechać kolejką – pociągiem panoramicznym, który ku naszemu miłemu zaskoczeniu, pomimo tego, że jest już po sezonie, kursuje do godziny 19.20. Na szczycie znajdują się ruiny świątyni Merkurego z II w. , współczesna wieża (chyba telewizyjna) i kilka artystycznych instalacji. Jednak to co najważniejsze to piękne widoki we wszystkich kierunkach. Oprócz licznych turystów (sądzimy tak po ogromnych parkingach) miejsce to upodobali sobie paraglajciarze. Startowali późnym popołudniem i rano zanim zdążyliśmy odjechać z parkingu.