CEBU (11-12.01.2019R.)
Podobnie jak Magellan w 1521 roku, my również zaczynamy odkrywanie Filipin od wyspy Cebu. Już w drodze z lotniska do hotelu widzimy jak gęsto zaludnione są Filipiny. Zwiedzanie zaczynamy od Cebu City, najstarszego miasta na Filipinach, pierwszej stolicy i drugiego największego miasta kraju po Manili. Na całych Filipinach Święto Dzieciątka Jezus jest mocno celebrowane, a w Cebu ma ono szczególnie uroczystą oprawę. W tutejszej bazylice znajduje się figurka Dzieciątka Jezus podobno podarowana przez Magellana miejscowej parze królewskiej , w czasie udzielania im chrztu. Magellan podarował tubylcom również krzyż na znak pokojowych zamiarów. Krzyż znajduje się w małej kaplicy obok bazyliki. Podczas zwiedzania trafiamy na mszę będącą przygotowaniem do głównego Święta Dzieciątka Jezus (Sinulog), koncelebrowaną przed bazyliką. Część wiernych uczestniczących w tej mszy przyniosła własne figurki Dzieciątka Jezus. Po strawie duchowej idziemy na kolację, ponieważ uroczystościom kościelnym towarzyszy piknik ,a sprzedawcy jedzenia rozłożyli swoje stragany na obszarze pomiędzy Basilica del Santo Nino a Plaza Independencia.
BOHOL (12-14.01.2019R.)
Z Cebu na Bohol płynęliśmy szybkim promem 2 godziny. Od razu w porcie wzięliśmy taksówkę, aby dotrzeć do sanktuarium wyraków, czyli tarsierów. Tarsier choć z wyglądu przypomina małą małpkę to jednak nią nie jest. Wyróżnia się ogromnymi oczami (podobno są wielkości jego mózgu). Przyjmując stosunek wielkości gałek ocznych do wielkości ciała, wśród ssaków to zwierzę ma największe oczy. Żywi się owadami, nie pogardzi małą jaszczurką i potrafi złapać nietoperza w locie. Tarsier prowadzi nocny tryb życia , w dzień śpiąc sobie , albo drzemiąc przytulony do gałęzi. Niestety to gatunek o podwyższonym ryzyku wyginięcia, więc wyraki objęte są ścisłą ochroną. Wizyta w sanktuarium odbywa się w kilkuosobowych grupkach. Na przodzie idzie przewodnik, który pokazuje, gdzie siedzą sobie tarsiery. Wszystko odbywa się z zachowaniem absolutnej ciszy, a przy fotografowaniu nie wolno używać flesza. Z sanktuarium jedziemy obejrzeć Czekoladowe Wzgórza. Atrakcyjności tym pagórkom dodaje fakt , że nieznany jest sposób ich powstania. Wyglądają jak kurhany, usypane wielkie kopce (o wysokości od 40 do 120 m), pokryte trawą, przybierającą w porze suchej kolor brązowy. Są rozsiane na znacznym obszarze. Po zakończeniu programu turystycznego czas na plażowanie. Dzisiejsze popołudnie i cały jutrzejszy dzień leniuchujemy na plaży Alona Beach na Wyspie Panglao, połączonej z Boholem dwoma mostami.