SAFRANBOLU (TURCJA) – CHWILA PRZERWY W ZIMOWYCH WAKACJACH. (17.01.2017 R.)


Od wyjazdu z domu (14.01.2017r.) przez całą Serbię , Bułgarię towarzyszy nam śnieg i tęgi mróz. W Safranbolu, jak w oazie, panuje przyjemna temperatura, która zachęca nas do wypicia filiżanki tureckiej kawy w ogródku, w uliczce starego miasta, tuż przy jednym z dwóch zabytkowych meczetów. Spacerując zabytkowymi uliczkami Safranbolu oglądamy charakterystyczną dla niego zabudowę. Tworzą ją konaki – trzykondygnacyjne budynki z wysoką podmurówką i drewnianymi piętrami. Na najniższej kondygnacji mieściły się magazyny, stajnie. Środkowa część przeznaczona była na pokoje dzienne i kuchnię, a na najwyższej znajdowały się pokoje prywatne. Safranbolu znane jest także z produkcji obuwia. Miejscowi szewcy szyli buty dla osmańskiej armii w czasie I wojny światowej. Tutaj czujemy, że opuściliśmy już Europę. Zaopatrzeni w kilogramowe pudełko miejscowej chałwy ruszamy w dalszą drogę. 


Komentarze